niedziela, 26 października 2014

Agatka wędrowniczka

Są dni kiedy nie wiemy co ze sobą zrobić. Chodzimy z kąta w kąt, zaczynamy sto rzeczy jednocześnie i żadnej nie kończymy... Nic nam nie sprawia przyjemności; coś chcemy zrobić, ale nie wiemy co... o czymś myślimy, ale właściwie po chwili już nie pamiętamy o czym... można pomyśleć słodkie lenistwo. Ale akurat w takim czasie to słodkie lenistwo nie sprawia nam żadnej przyjemności. Jest to raczej czas niepokoju, poszukiwania, niezdecydowania... W taki stan wprawia nas często pogoda... za oknem szaro, buro... nie ma nawet jednego promyka słońca. Jesień nie zawsze jest piękna. Czasem pokazuje nam swoje szare, byle jakie oblicze...Ostatnio niestety tak właśnie było.
W takim właśnie nastroju znalazłam sposób na zajęcie rąk i myśli. Powstała mała Agatka. Ma zaledwie 20 cm. Myślę, że w niedługim czasie wyruszy w podróż do nowego domu... Taki z niej mały wędrowniczek, który nie potrafi zostać w jednym miejscu :)
Wygląda na Agatkę wędrowniczkę?

sobota, 25 października 2014

Zdaje się, że coś sobie przypomniałem. Coś sobie właśnie przypomniałem co zapomniałem zrobić wczoraj, czego w żaden sposób nie będę mógł zrobić jutro 
(Kubuś Puchatek, Alan Alexander Milne)

Ja ciągle mam coś zrobić wczoraj, a w końcu i tak robię pojutrze :)
Kilka dni temu powstała taka małą sówka...