Przyszedł czas na nieco trudniejsze uszytki :). W końcu trzeba się rozwijać - podobno...
Uszyłam podwójny komin...
Najważniejsze nie tyle jest to, co się robi, ile czas, jaki się temu poświęca Jean-Pierre Davidts "Mały Książę odnaleziony"
piątek, 26 lutego 2016
Wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty...
Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis
Zapachniało, zajaśniało, wiosna ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty
Kocham tę piosenkę... jak wszystkie Marka Grechuty :). Przypominają mi się letnie dni, na wsi u dziadków, w czasach liceum...
Zatęskniłam za wiosną więc postanowiłam ją zaprosić do domu... bo dlaczego nie?
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis
Zapachniało, zajaśniało, wiosna ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty
Kocham tę piosenkę... jak wszystkie Marka Grechuty :). Przypominają mi się letnie dni, na wsi u dziadków, w czasach liceum...
Zatęskniłam za wiosną więc postanowiłam ją zaprosić do domu... bo dlaczego nie?
nowe hobby - zabawa w szycie
Jakiś czas temu dzięki Marcie zakupiłam maszynę do szycia. Nie umiem szyć, poza jakimiś niewielkimi próbami w czasie studiów, ale co tam... podobno wszystkiego można się nauczyć. Na razie wolno, tylko czasami, siadam do mojej maszyny i coś tam udało mi się uszyć. Nie są to porywające prace, ale od czegoś trzeba zacząć... Powstały pierwsze zwierzaczkowe "uszytki". Z ostatniego - dinusia - mój synek jest najbardziej zadowolony :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)