środa, 2 grudnia 2015

Maskotkowo - Miluś i Emilek

Maskotkowo też za wiele się u mnie nie działo. Powstał jedynie pajacyk i króliczek :) Minionek ciągle w szwach. Może kiedyś uda się go skończyć :) Poniżej prezentuję pajacyka Milusia oraz króliczka Emilka (imiona nadał mój synek :))




Czy to już święta?

Czas biegnie niepostrzeżenie... Niedawno była jesień a już za chwilę święta. Ja jeszcze nie czuję atmosfery przedświątecznej, a co dopiero świątecznej. Nawet przygotowania robótkowe do Świąt u mnie właściwie się jeszcze nie rozpoczęły. Nie wiem czy wogóle coś świątecznego zdążę zrobić. Póki co powstały zaledwie trzy choineczki szydełkowe. Nie wiem czy na więcej będzie czas... Czas pokaże.


sobota, 22 sierpnia 2015

w błękicie nieba

Powstała kolejna bransoletka. Tym razem dominującym kolorem jest błękit i biel. Wzór geometryczny. Bransoletka robiona ukośnkiem na 15 koralików w rzędzie.




piątek, 21 sierpnia 2015

agrestowo...

Sezon na agrest powoli mija, więc postanowiłam go troszkę przedłużyć i powstała bransoletka, którą nazwałam właśnie "agrestowa". Zrobiłam ją z koralików toho, ukośnikiem... Już jednej osobie (przynajmniej) się spodobała i niedługo trafi do nowej właścicielki :)


sobota, 11 lipca 2015

podkładki w kolorze jesieni

W prezencie dla koleżanki powstał zestaw podkładek z jeansu w odcieniach brązu... wprawdzie mamy pełnie lata, ale odcienie jesieni też pięknie wyglądają.



poniedziałek, 6 lipca 2015

naszyjnik

Naszyjnik z koralików w kolorze czerni, szarości i czerwieni... Widać na nim lekki bałagan, ale w rzeczywistości prezentuje się bardzo dobrze...


Ariel...

    Na specjalne życzenie Julki powstała syrenka Ariel. Pojawiła się u nas prosto z morskich toni razem ze swym przyjacielem.


Koraliki...

           Dawno nic nie pisałam, choć kilka rzeczy udało mi się zrobić. Od jakiegoś czasu dominują u mnie koraliki. Wypróbowałam już preciosę, seedbeads, nihbeads i oczywiście toho. Muszę przyznać, że najlepiej prezentują się toho, szczególnie w haftach peyote. Są równe i idealnie do siebie przylegają. Lubię preciosę, ale niestety trafiają się partie bardzo nierównych. NihBeads i SeedBeads, właściwie powinnam pozostawić bez komentarza, choć czasem w tych pierwszych zdarzają się równe.
         Ostatnio polubiłam haft peyote. Ciekawa technika. Dla mnie to dziś odkrycie, choć pamiętam jak wiele lat temu otrzymałam piękny naszyjnik z koralików wykonany tą metodą od osoby, która interesowała się historią i kulturą Indian Północnoamerykańskich, Nosiłam go przez lata nie zdając sobie sprawy z tego jaką techniką jest wykonany. Był misternie wypleciony z pięknym wzorem. Szkoda, że wtedy się tym nie zainteresowałam.
         Dziś odkrywam tę technikę, choć znana jest od tak dawna. Mam nadzieję, że w końcu efekty mojej pracy będą zadowalające. Poniżej zdjęcie bransoletki wykonanej z rzemienia naturalnego z tunelem z koralików toho , wyplecionej techniką peyote. Pierwsza, ale nie ostatnia :)




niedziela, 15 lutego 2015

Energetyczna bransoletka z koralików

Trochę lata w środku zimy (choć bez śniegu)

Każda kobieta kocha błyskotki (no prawie każda :)). Ostatnio bardzo popularne stały się sznury koralikowo szydełkowe, Wcale to nie dziwi, ponieważ są ładne, gustowne i eleganckie. Ostatnio w końcu udało mi się opanować technikę wykonywania takich sznurów tzw. ukośnikiem. Chciałam się już poddać, ale jestem zadowolona, bo nie zrobiłam tego. Niżej prezentuję swój pierwszy ukośnik. Bardzo energetyczna bransoletka... Jest zdecydowanie grubsza od tych, które robiłam dotychczas.



szydełkowe podkładki pod kubeczki

Małą rzecz a cieszy :)
Czasem drobiazg wystarczy by sprawić komuś radość. Taki drobiazg powstał w prezencie... szydełkowe podkładki pod kubeczki w kolorze jeansu. Przydadzą się w każdym domu, a ile uroku dodają, kiedy podamy na nich kawę lub herbatę...

piątek, 13 lutego 2015

bukiet róż z krepiny

Czasem sami musimy sobie przywołać wiosnę, szczególnie kiedy za oknem szaro, buro... Kwiaty zawsze poprawiają humor; nawet te sztuczne :). Dla babci powstał taki koszyczek z różami. Koszyczek wykonany na szydełku, róże z krepiny...



czwartek, 5 lutego 2015

rezolutny Odo

Zawitała zima. Ziemia pokryła się białym puchem. Drzewa przykryły pierzynki ze śniegu. Świat wygląda pięknie...
A do nas przywędrował rezolutny Odo w pomarańczowej czapeczce.

niedziela, 18 stycznia 2015

Lalka Emilka

Dziś dołączyła do naszej rodziny wrzosowa panienka o ślicznym imieniu Emilka. Jest troszkę zadziorna, ale w tym jej cały urok :).

Szydełkowa rodzinka

Kiedyś słyszałam o syndromie "zajetych rąk". Nie bardzo wiedziałam o co chodzi, ale teraz już wiem. Syndrom ten mają wszystkie osoby zajmujące się rękodziełem. Ciągle trzeba coś dziergać, wyszywać, lepić itp. Ja ostatnio odkryłam w sobie pasję do robienia szydełkowych zabawek. Ciągle jeszcze doskonalę swoje umiejętności, ale ostatnio sama zaczęłam modyfikować wzory, opisy. Może zacznę też wymyślać swoje... kto wie :). Myślę, że to przyjdzie z czasem. Na razie moja szydełkowa rodzinka powiększa się. 

wtorek, 6 stycznia 2015

odwiedziny Muchola Dobka

Czas świąteczny, czy też dni wolnych dobiegł końca. Jest środek zimy, choć śniegu za oknem jak nie ma tak nie ma. Możemy zazdrościć innym regionom kraju tego białego puchu i szaleństw na... sankach :). Może i my się doczekamy. Mimo mroźnych dni u nas letnie zapowiedzi. Pojawiają się... muchy :). A właściwie jedna mucha. Na szczęście nie jest to tak nielubiany przez nas owad, nieznośny, uprzykrzający się swym bzyczeniem, irytujący... Odwiedził nas przyjazny, miły, a nawet powiedziałabym milusiński Muchol Dobek. Spędzi z nami jakiś czas, z czego bardzo się cieszymy.
Przedsatwiam Wam naszego gościa Muchola Dobka


piątek, 2 stycznia 2015

Smok Spike z My Little Pony...

WIększość dzieci zna Smoka SPIKE z My Little Pony. Ma on ciekawe przygody i jest bardzo sympatyczny :)

Kolorowy, przesympatyczny Spike zrobiony według opisu


Spike zrobiony jest na szydełku, z włóczki Kotek zakupionej u przesympatycznej Kasi