czwartek, 17 grudnia 2020

Magia labradorytów

 O labradorytach pisałam już wielokrotnie. Nadal jest to mój ulubiony kamień, chociaż w ostatnim czasie do tej listy doszło jeszcze kilka, które będę uzupełniać. Postaram się częściej tu bywać, bo niestety natłok zajęć spowodował, że zaniedbałam wpisy na blogu.

Przypomnę jeszcze kilka wartości labradorytów. Są to kamienie, które powinniśmy mieć w swojej kolekcji, czy to w postaci elementu biżuterii, czy też kamyka noszonego przy sobie.

Labradoryt nazywany jest "Świątynią Gwiazd" i przynosi jasność myśli jednocześnie otwierając na mądrość Wszechświata. Uważany jest za kamień przynoszący ulgę przy stanach niepokoju, beznadziei i depresji, zastępując je entuzjazmem, wiarą w siebie i inspiracją. Rozprasza negatywną energię przynosząc zrozumienie dzięki jasności myśli. Pozytywnie oddziałuje na współpracę z innymi wnosząc porozumienie i harmonię. [tekst ze strony Moc kamieni]


Od jakiegoś czasu uczę się nowej techniki - sutaszu. Muszę przyznać, że jeszcze rok temu mówiłam, że to nie moja technika, nigdy nie będę jej używać. Pierwsze próby kilka lat temu bardzo mnie zniechęciły do niej. Okazało się, że nie miałam dobrych materiałów. Odkryłam polskie sznurki, które możemy znaleźć w Skarbcu Ewy, produkowane właśnie przez Ewę. Na jej blogu i prowadzonej przez Ewę stronie znajdziemy też wiele tutoriali jak szyć sutasz. Dzięki niej na nowo odkryłam i zaczęłam szyć sutasz. Zakochałam się w tej technice i coraz więcej biżuterii w niej wykonuję. Nie dziwne jest więc, że skoro kocham labradoryty to i one znalazły swoją oprawę w sutaszu. Poniżej prezentuję wisior i bransoletkę wykonaną z polskich sznurków. W centrum wisiora znajduje się piękny, magiczny labradoryt.




 Polecam polskie sznurki ze Skarbca Ewy i tutoriale Ewy.


Sutasz to rodzaj haftu ręcznego, do którego wykorzystuje się sznurki wykonane najczęściej z wiskozy i poliestru.Nazwa tej techniki pochodzi od francuskiego słowa soutache, oznaczającego szamerunek czyli rodzaj sznurkowych ozdób naszywanych na mundury wojskowe. Soutache wywodzi się z kolei od węgierskiego słowa sujtas, oznaczającego plecionkę.

piątek, 23 listopada 2018

Kamień twórców

Codzienność niesie ze sobą wiele niespodzianek i emocji. Nie zawsze potrafimy na to, co się dzieje wokół nas, spojrzeć bez emocji, z dystansu. Na wiele sytuacji reagujemy zdenerwowaniem, silnym wzburzeniem, często złością. Sodalit jest kamieniem, który pozwala jasno spojrzeć na świat, zdystansować się do otaczającego nas świata i ludzi, odnaleźć w sobie spokój. Kamień łagodzi stres, wycisza nasze lęki, pozwala na uzyskanie równowagi między naszym światem wewnętrznym, a tym co dzieje sę wokół nas. Wprowadza w nasze życie ład, porządek, dzięki któremu możemy spojrzeć na życie z nowej, lepszej perspektywy. Sodalit pomaga nam w czasie medytacji i nauki.

Myślę, że biżuteria z tym kamieniem poprawi nam nastrój i pomoże poczuć się nam pewniej, piękniej. Dziś proponuję naszyjnik właśnie z tym pięknym kamieniem, na którym natura maluje wspaniałe obrazy. Dopełnieniem jest pierścionek także z tym kamieniem


środa, 19 września 2018

Warsztaty w Górnej Grupie

We wtorek 18.09 razem z Bogna Maawio prowadziłyśmy warsztaty biżuteryjne w Górnej Grupie zorganizowane przez @GOKSiR Górna Grupa. Panie uczyły się robić bransoletkę tabular netted stitch. Atmosfera była cudowna, kursantki bardzo zdolne. Myślę, że co najmniej kilka z nich, jeśli nawet nie wszystkie, złapały bakcyla koralikowego i będą kolejne koralikomaniaczki - z czego oczywiście bardzo się cieszymy . Poniżej kilka zdjęć z warsztatów (Panie udzieliły zgody na ich publikację za co dziękujemy). Efekty zaprezentujemy po kolejnych warsztatach, na których będziemy kończyć nasze bransoletki.








Błyszcząca czerń i czerwień


Otrzymałam od Akademia Biżuterii Korallo Korallo - wszystko o tworzeniu biżuterii piękne kamyczki - fasetowane spinele - aby coś z nich stworzyć. to "coś" okazało się niezwykle trudne, bo co stworzyć z kamyków o wielkości 2 mm, tak by były one wyeksponowane i nie chowały się w cieniu innych elementów. Pomysł gonił za pomysłem, ale gdy zaczynałam czegoś brakowało, coś było nie tak. Kamyki są naprawdę malutkie - 2 mm. W końcu zaryzykowałam i postanowiłam zrobić z nich bransoletkę na krośnie. Ożywiłam czerń spineli czerwienią koralików toho. Niestety zdjęcia nie oddają uroku bransoletki, ponieważ spinele pięknie się błyszczą w słońcu. Może uda mi się jeszcze zrobić wyraźniejsze zdjęcia w lepszym świetle, ale postanowiłam już nie czekać i zaprezentować bransoletkę. Bransoletka jest bardzo delikatna, a różna wielkość koralików i spineli powoduje, że fragmenty z kamyków są lekko wypukłe.

Warto nosić biżuterię ze spinelem, ponieważ  jest kamieniem, który podwyższa poziom energii życiowej. Wzmacnia naszą odporność nie tylko na choroby, ale pomaga także stawić czoło problemom w życiu osobistym czy zawodowym. Kamień pomaga nam też być sobą, pomaga nam rozwijać się i kierować własnym życiem.
SPINEL jest kamieniem szlachetnym z gromady tlenków. Jego nazwa oznacza w języku greckim iskrę, a w języku łacińskim mały cierń. 



niedziela, 8 lipca 2018

Personal Dragon

      Smoki towarzyszą ludziom niemal od początku ich historii. W wielu kulturach pełnią bardzo ważną rolę. Istnieje wiele legend, baśni, opowieści na ich temat. Znamy wiele opowieści na temat średniowiecznych walk rycerzy ze smokami, uwięzionych przez smoki królewnach itp. Nawet w naszej polskiej tradycji jest kilka takich legend. Najbardziej znana to ta o Szewczyku Dratewce, czy o bazyliszku. 
      Jakub Kazimierz Haur w „Składzie abo skarbcu znakomitych sekretów ekonomijej ziemiańskiej”, dziele  wydanym drukiem w 1693 roku, pisał o smokach: "Smokowie rodzą się w Etiopijej, części świata Afryki, którzy są okrutni, jadowici, bystrzy, śmiali i natarczywi; wzrost abo wielkość ich w sobie, gdy jako ma być dorośnie, do podziwienia jest na łokci dwadzieścia, ma na sobie kudły kędzierzawe, żyje ścierwem różnym, gdy im już w którym miejscu nie stanie pożywienia, w dalszy kraj wędrują i pomykają się, dlatego z miejsca na miejsce przez różne wody, rzeki, jeziora płyną, łeb swój do góry jako wąż podniosszy".


Ilustracja „Hic est Draco” pochodząca z pracy Benedykta Chmielowskiego "Nowe Ateny" wydanej w 1745 r. 

W mitologii nordyckiej smoki nazywane były "Pradawnymi ptakami nocy".

Ja także mam swojego osobistego smoka. Podziwiałam go już od dawna. Zawsze wydawał mi się za trudny, aż w końcu zdecydowałam się spróbować... i oto on :). Wzór płatny ze strony @fantasiabeads.de. Smok wykonany z japońskich koralików toho oraz szklanych kaboszonów.




Jak wam się podoba?

środa, 11 kwietnia 2018

Okazałość...

Tytuł posta "okazałość" jest celowy, ponieważ z tym skojarzyła mi się bransoletka, którą wykonałam z labradorytów. Sprawdziłam w słowniku synonimy słowa "okazałość" i jak najbardziej oddają one charakter bransoletki -
bezgraniczność - jak bezgraniczna głębia labradorytów;
monumentalność - jak trwałość i wielkość tych kamieni;
cudowność - jak cudowna magia labradorytów;
nadzwyczajność - labradoryty mają nadzwyczajną energię;
szyk - biżuteria z tych kamieni jest niezwykle elegancka...

Jeszcze wiele synonimów można byłoby tu dodać i każdy z nich oddawałby charakter labradorytów, których użyłam do wykonania bransoletki..., ale dość o tym, pora na jej pokazanie :)





środa, 21 marca 2018

W oczekiwaniu na wiosnę...

Czy ty mnie słyszysz,
Wiosenko,
Czy ty mnie słyszysz,
Że tam gdzieś w dali piosenką
5
I ciepłem dyszysz? 
Czy ty mnie czujesz,
Wiosenko,
Czy ty mnie czujesz,
Że tam gdzieś w dali swą ręką
10
Łąki malujesz? 
ŚwitCzy ty mnie czekasz,
Wiosenko,
Czy ty mnie czekasz,
Że tam gdzieś w dali z jutrzenką
15
Perły nawlekasz? 
Czy ty mnie kochasz,
Wiosenko,
Twórczość, PoezjaCzy ty mnie kochasz,
Że razem z moją lirenką
20
Po rosie szlochasz?… 

                       Maria Konopnicka "Podmuchy wiosny"                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                  Każda z pór roku ma swój urok i niesamowity klimat, ale jednak w wiośnie jest magia, magia stworzenia. To czas, kiedy wszystko budzi się do życia... Pierwszego dnia wiosny topimy marzannę, aby pożegnać zimę i przywołać wiosnę. 
              Nie zdajemy sobie sprawy. że właśnie Marzanna w wierzeniach polskich odgrywała ważną rolę. To bogini najbliższa pierwotnemu obliczu Matki Ziemi; władczyni życia i śmierci. Istnieje wiele przekazów dotyczących Marzanny, te najbardziej znane lokują ją (szczególnie w wierzeniach zachodniosłowiańskich) jako władczynię Życia i Śmierci, patronkę urodzaju, matkę bogów najbliższą obrazowi Matki Ziemi i pierwotnemu morzu, w którym przebywa niczym sumeryjska prabogini Tiamat.
              Abstrahując od wierzeń wiosna niewątpliwie kojarzy nam się z radością, pogodą, słońcem, budzącym się życiem w postaci kwiatów, zielonych drzew, śpiewem ptaków... Tęskniąc za nią, za ciepłem, które ze sobą niesie stworzyłam sobie jej namiastkę. Powstał motyl, tulipan i ważka. Zgodzicie się ze mną, że można je uznać za atrybuty wiosny :).







Oczywiście wykorzystałam moje ukochane, magiczne labradoryty, o których już pisałam.