Mam nadzieję, że wam się spodobają :)
Najważniejsze nie tyle jest to, co się robi, ile czas, jaki się temu poświęca Jean-Pierre Davidts "Mały Książę odnaleziony"
czwartek, 22 września 2016
po przerwie...
Niestety od dłuższego czasu z różnych powodów miałam dość długą przerwę zarówno w "robótkowaniu" jak i pisaniu (tutaj, w pracy i... w ogóle). Przez kilka miesięcy leżały pozaczynane robótki. Niektóre z nich doczekały się ukończenia, inne nadal leżą i czekają na swoją kolej. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się je wszystkie dokończyć. Ostatnio ukończyłam dwie bransoletki - jeszcze inspirowane słońcem i latem. W te już jesienne dni przyda nam się trochę koloru i pozytywnego nastawienia.
niedziela, 11 września 2016
Grzechotki dla Maluszka
Ostatnio powstały dwie zabawki, którymi może bawić się Maluszek. Gąsieniczka Emilka i piesek Miluś potrząsane przez dziecko grzechoczą. Dodatkowo do pieska dołączony jest sznur z kulek, który można przyczepiać lub odczepiać. Myślę że obie zabawki świetnie umilą czas naszemu Maluszkowi.
piątek, 26 lutego 2016
trochę trudniej - komin
Przyszedł czas na nieco trudniejsze uszytki :). W końcu trzeba się rozwijać - podobno...
Uszyłam podwójny komin...
Uszyłam podwójny komin...
Wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty...
Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis
Zapachniało, zajaśniało, wiosna ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty
Kocham tę piosenkę... jak wszystkie Marka Grechuty :). Przypominają mi się letnie dni, na wsi u dziadków, w czasach liceum...
Zatęskniłam za wiosną więc postanowiłam ją zaprosić do domu... bo dlaczego nie?
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis
Zapachniało, zajaśniało, wiosna ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty
Kocham tę piosenkę... jak wszystkie Marka Grechuty :). Przypominają mi się letnie dni, na wsi u dziadków, w czasach liceum...
Zatęskniłam za wiosną więc postanowiłam ją zaprosić do domu... bo dlaczego nie?
nowe hobby - zabawa w szycie
Jakiś czas temu dzięki Marcie zakupiłam maszynę do szycia. Nie umiem szyć, poza jakimiś niewielkimi próbami w czasie studiów, ale co tam... podobno wszystkiego można się nauczyć. Na razie wolno, tylko czasami, siadam do mojej maszyny i coś tam udało mi się uszyć. Nie są to porywające prace, ale od czegoś trzeba zacząć... Powstały pierwsze zwierzaczkowe "uszytki". Z ostatniego - dinusia - mój synek jest najbardziej zadowolony :)
piątek, 29 stycznia 2016
zimowy naszyjnik
Zima była krótka, choć mroźna. Śniegu też niewiele... dlatego powstał zimowy naszyjnik z koralików toho 11 (18 koralików w rzędzie, ukośnik)
środa, 2 grudnia 2015
Maskotkowo - Miluś i Emilek
Maskotkowo też za wiele się u mnie nie działo. Powstał jedynie pajacyk i króliczek :) Minionek ciągle w szwach. Może kiedyś uda się go skończyć :) Poniżej prezentuję pajacyka Milusia oraz króliczka Emilka (imiona nadał mój synek :))
Subskrybuj:
Posty (Atom)