Przed nami ostatnie dni jesieni... niestety już nie tej pięknej, kolorowej, ale szarej, smutnej i pochmurnej. Mam nadzieję, że zima będzie piękna, srebrzyście biała... Na pamiątkę pięknej jesieni w prezencie urodzinowym dla Justynki powstał komplet bransoletka i wisior na rzemieniu z koralików toho, ściegiem peyote
Najważniejsze nie tyle jest to, co się robi, ile czas, jaki się temu poświęca Jean-Pierre Davidts "Mały Książę odnaleziony"
sobota, 26 listopada 2016
jesień na dłoni...
Przed nami ostatnie dni jesieni... niestety już nie tej pięknej, kolorowej, ale szarej, smutnej i pochmurnej. Mam nadzieję, że zima będzie piękna, srebrzyście biała... Na pamiątkę pięknej jesieni w prezencie urodzinowym dla Justynki powstał komplet bransoletka i wisior na rzemieniu z koralików toho, ściegiem peyote
piątek, 18 listopada 2016
niebieska geometria...
Na specjalne zamówienie Pani Ali powstał komplet z koralików toho, tzw. ukośnik. Geometryczne wzory ciągle są popularne. Komplet wygląda bardzo ładnie - jest zrobiony z 15 koralików w rzędzie.
Święta tuż tuż...
Sezon świąteczny właściwie już w pełni.Wszędzie widzimy zachwycające świąteczne ozdoby i dekoracje. Niedługo pojawią się choinki, lampiony, przepiękne oświetlenie... Będzie kolorowo, bajecznie, zachwycająco. Najpiękniejsze ozdoby to jednak te samodzielne wykonane. Jako dzieci na pewno wykonywaliście kolorowe łańcuchy z wycinanek, czasem z makaronu pomalowanego kolorowymi farbami, kwiaty z bibuły, orzechy w srebrnym papierze (myśmy zbierali papierki po czekoladzie :)), aniołki i wiele, wiele innych. Co nam tylko wyobraźnia podpowiadała. Święta miały zapach - cudowny, radosny zapach oczekiwania na coś wspaniałego. Dziś w sklepach możemy kupić przepiękne ozdoby choinkowe, ale jednak te samodzielnie wykonane nadal są najpiękniejsze. Ja w tym roku zdecydowałam się w głównej mierze na uszyte z materiału - bawełny. Będą jeszcze robione na szydełku, ale te innym razem. Na razie nadal powstają reniferki. Do kompletu uszyłam też choinki :). Będą jeszcze inne ale to w kolejnym poście :)
wtorek, 25 października 2016
Reniferki "Rudolfinki" na święta...
Do świąt jeszcze dwa miesiące, ale szał na ozdoby świąteczne powoli się zaczyna... Postanowiłam w tym roku w końcu zrobić coś i dla siebie. W latach ubiegłych wszystkie szydełkowe gwiazdki, aniołki, dzwoneczki poszły w ręce przyjaciół, a mnie nie zostało nic i nie było już czasu na zrobienie kolejnych, więc w tym roku zaczynam z dużym wyprzedzeniem. :) Na maszynie jeszcze nie bardzo umiem szyć, ale mam postanowienie, żeby się nauczyć. A jak wiadomo ćwiczenie czyni mistrza, więc postanowiłam ćwiczyć. Dziś powstały więc pierwsze ozdoby uszyte na tym zacnym sprzęcie... Efekt... całkiem zadowalający. Kolejne będą jeszcze ładniejsze, mam przynajmniej taką nadzieję :). Obok reniferków "Rudolfinków" z resztek powstało jedno serduszko.
Sóweczkowy komplecik na jesienne dni
Pierwszy komplecik dla Fabianka. Materiał musiał swoje odleżeć; kupiłam go w zeszłym roku, ale w końcu zebrałam się i uszyłam. Właściwie to ja nie umiem szyć, ale synek zadowolony a to najważniejsze
Komplecik uszyty jest z dresówki - z jednej strony drukowanej w kolorowe, radosne sóweczki, z drugiej gładkiej drapanej. Identyczny powstał dla Martynki. Mam nadzieję, że jej się spodoba.
Komin uszyłam według tutorialu z bloga Adela szyje. Opis bardzo przejrzysty i nawet dla początkującej osoby, zaczynającej przygodę z szyciem zrozumiały. Autorce bardzo dziękuję - link tutaj
Czapka uszyta według Pepi Leti szyje - opis wykonania wraz z wykrojem tutaj
:)

Komin uszyłam według tutorialu z bloga Adela szyje. Opis bardzo przejrzysty i nawet dla początkującej osoby, zaczynającej przygodę z szyciem zrozumiały. Autorce bardzo dziękuję - link tutaj
Czapka uszyta według Pepi Leti szyje - opis wykonania wraz z wykrojem tutaj
:)
sobota, 15 października 2016
w kolorze czerwieni i złota
W Kolorze czerwieni i złota. Idealna na jesienne - i nie tylko - dni. W rzeczywistości pięknie się mieni, dzięki akrylowym diamencikom, z których jest zrobiona. Bransoletka wykonana z siatki jubilerskiej i akrylowych diamencików.
Zainspirowana przez Martę z "Szydełkoliki" https://www.facebook.com/szydelkoliki/?fref=ts
od której dostałam podobną w prezencie i ją uwielbiam.
Zainspirowana przez Martę z "Szydełkoliki" https://www.facebook.com/szydelkoliki/?fref=ts
od której dostałam podobną w prezencie i ją uwielbiam.
Rodzina owieczek...
A oto i cała, jeszcze mała, rodzinka... tak mi się spodobały te owieczki, że pewnie powstaną kolejne i wszystkie moje siostrzenice (przynajmniej te najmłodsze) zostaną nimi obdarowane. Martynka już zarezerwowała tę czarną, a mój synuś też poprosił o czarną :). Jak widać czarna owca, wcale nie musi być izolowana :):)
Subskrybuj:
Posty (Atom)