piątek, 3 stycznia 2014

zabawa z papierową wikliną - serca

Dzień jak co dzień ;). Zakupy i spacer z Fabianem...
Zaopatrzyłam się dziś w drut :) Nie było to łatwe, ponieważ nie mogłam znaleźć go w markecie budowlanym, a jak zwykle bywa nie było nikogo, żeby zapytać. Okrążyłam alejki ze cztery razy zanim ktoś się pojawił i oczywiście drut był... ale nie tam gdzie patrzyłam.
Drut jest, tutki wikliny papierowej skręciłam wczoraj więc dziś zaczęłam zabawę. Obejrzałam kilka filmików na YouTubie... były bardzo pomocne. Szczególnie kursy Anny Krućko - polecam. Dowiedziałam się kilka ciekawych rzeczy. Prawdą jest przysłowie, że "człowiek uczy się całe życie" :).
A poniżej rezultat, jeszcze nieporadny ale i tak jestem zadowolona...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz